1990/1991: Zawisza - Lech Poznań

Trener: Adam Topolski.
Kierownik drużyny: Jerzy Fabiszewski.

Adam Topolski

0 -  2 (0 - 2)

Trenerzy: Jerzy Kopa, Andrzej Strugarek.
Kierownik drużyny: Mirosław Jankowski.

 Andrzej Strugarek

0-1

0-2

 Mirosław Trzeciak 5

Andrzej Juskowiak 25

Debiut w Zawiszy: Dariusz Fortuna. Trzynasty w rozgrywkach Zawisza nie miał nic do powiedzenia z szóstym w tabeli poznańskim Lechem. Już w 5 minucie po rzucie rożnym piłkę otrzymał Trzeciak i pokonując Matuszewskiego zdobył prowadzenie dla przyjezdnych. W 25 minucie akcja w wykonaniu Rzepki i Skrzypczaka zakończyła się strzałem Juskowiaka. Poznański napastnik w pełnym biegu uderzył piłkę z woleja i bydgoski bramkarz po raz drugi nie miał szans obrony. „(...) Wychodzi na to, że trener Adam Topolski dostał od poprzedniej zmiany szkoleniowców niedouczonych piłkarzy, którzy mają ponadto braki w myśleniu. Bydgoszczanie zamiast szybko »ściągnąć« od Lecha jedyny w arcytrudnych warunkach sposób gry, a więc dokładnie mierzone, płaskie podania zademonstrowali w I połowie nieco... palanta. Odpowiedzieli poznaniakom długimi wykopami na pole karne, licząc na przypadek i szczęście pod bramką Sidorczuka. Zawodnicy Lecha jeszcze przed meczem zrozumieli, że na grząskim i mokrym boisku trzeba grać z tzw. pierwszej piłki, wychodzić partnerowi na wolne pole, uwzględniać poślizg futbolówki. Lechici znając już tradycyjny sposób rozpoczynania gry przez Zawiszę kryjącego się »za podwójną gardą«, pogonili gospodarzy od pierwszego gwizdka (...)” – relacjonował w „Stadionach” Marek Badtke.