1990/1991: Zagłębie Sosnowiec - Zawisza

Trener: Zbigniew Myga.
Kierownik drużyny: Jurek Bryła.

Zbigniew Myga

1 - 0 (0 - 0)

Krzysztof   Berendt

Krzysztof Arndt 

Trener: Lech Szymonowicz.
Kierownik drużyny: Krzysztof Drzewiecki.

Lech Szymonowicz

 Ryszard Czerwiec 75

1-0

Zawisza szczególnie do przerwy miał tzw. optyczną przewagę z ostatnim w tabeli Zagłębiem. W 12 minucie aż trzech bydgoszczan nie potrafiło poradzić sobie z jednym obrońcą gospodarzy. 180 sekund później Stanek obronił sygnalizowane uderzenie Arndta. W 26 minucie gola w dogodnej sytuacji nie zdobył Jarosz, wywalczając jedynie rzut rożny. W 43 minucie Arndt popisał się bardzo mocnym strzałem, ale golkiper Zagłębia nie dał się zaskoczyć. Po przerwie groźniej atakowali miejscowi. Matuszewski obronił strzały Wykurza, Cisowskiego i w 72 minucie Mandrysza. 180 sekund później był już jednak bezradny wobec uderzenia z pełnego biegu Czerwca, któremu piłkę dośrodkował obrońca Kowalski. Trzy strzały bydgoszczan w drugiej połowie były nieskuteczne. Podkreślano, że drużynie Zawiszy brakowało tzw. reżysera gry. Wystawienie Arndta na prawej obronie skomentowano jako trenerską pomyłkę. Zawiedzionych było 30 kibiców z Bydgoszczy, którzy udali się za drużyną do Sosnowca. Wśród nich byli m.in.: Marcin Gornowicz, Jacek Krakowiak, Rafał Kudliński, Tomasz Myśliwiec, Maciej Skalski i Michał Wiśniewski. Zawisza spadł w tabeli na 12. miejsce.