1990/1991: Ruch Chorzów - Zawisza

Trener: Zdzisław Podedworny.
Kierownik drużyny: Bernard Bem.

Zdzisław Podedworny

0 - 0

Jacek Kot 

Trener: Lech Szymonowicz.
Kierownik drużyny: Krzysztof Drzewiecki.

Lech Szymonowicz.

0-0

Debiut w Zawiszy Radosława Maruta. „Ruch indywidualności nie posiada i gra również poniżej oczekiwań kibiców” – napisał reporter „Trybuny Śląskiej”. Dlatego dla śląskich dziennikarzy niezrozumiała była postawa Zawiszy, który grał tak, jakby bał się gospodarzy. Bydgoszczanie wystąpili bez Pawła Straszewskiego... poszukującego zagranicznego klubu. W 24 minucie bramkarz Lech przed polem karnym sfaulował Berendta, ale sędzia nie zareagował. W 37 minucie po strzale Szewczyka piłka trafiła w słupek, a dobitkę w wykonaniu Mizi obronił Brończyk. Zawisza najgroźniejszą akcję przeprowadził w 72 minucie. Po zagraniu Kota z półwoleja strzelił Durda. Futbolówka odbiła się od... wewnętrznej części słupka i toczyła się wzdłuż linii bramkowej. Nie było w pobliżu bydgoskiego piłkarza, który mógłby skierować ją do siatki. W toczonym w blisko 30-stopniowym upale meczu zabrakło innych olśniewających akcji.