1988/1989 - Baraż: Zawisza - GKS Jastrzębie

Trener: Władysław Stachurski.
Kierownik drużyny: Jerzy Fabiszewski.

Władysław Stachurski

2 - 0 (0 - 0)

Leszek Powiecko

Krzysztof Rzeszutek

Trener: Stanisław Cygan.
Kierownik drużyny: Jerzy Gwóźdź.

Dariusz Podolski 50

Dariusz Durda 72

1-0

2-0

Ostatni mecz w barwach Zawiszy: Dariusz Podolski. „Piłkarze Zawiszy ponownie w ekstraklasie!" – rzucał się w oczy wielki tytuł wydrukowany czerwonymi literami na pierwszej stronie „Gazety Pomorskiej". Wyżej mniejsze, czarne litery informowały: „Ten sukces przyszedł niespodziewanie". Był to piąty w historii klubu awans piłkarzy do ekstraklasy. Mecz nie był łatwy dla gospodarzy. Długo gra im się nie układała, ale nawet wtedy (a może przed wszystkim wtedy), kibice, w liczbie niespotykanej od 9 lat, wspierali zespół. Dwa błędy popełnił Kwaśniewski, ale na szczęście goście ich nie wykorzystali. W 32 minucie sam przed Brończykiem znalazł się Kuśmierski, jednak posłał piłkę obok słupka. W 50 minucie Zawisza objął prowadzenie. Po akcji Modrackiego piłkę do bramki dosłownie wepchnął Podolski, a niezbyt pieczołowicie pilnował go Łuczak. W 67 minucie Kwaśniewski sprawdził umiejętności... Brończyka. Kapitan bydgoskiego zespołu niefortunnie wybijał piłkę, która szybowała w górne okolice bramki. Brończyk zdołał wyekspediować futbolówkę na rzut rożny. Pięć minut później było 2:0. Nowak podał do Durdy, który mimo przebiegnięcia dłuższego dystansu zdołał minąć Przytułę i uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Matusiaka. Zdaniem obserwującego mecz Bronisława Waligóry, Durda w tej akcji „zachował się jak profesor". „Kiedy dr Andrzej Libich, dał gwizdkiem sygnał zakończenia rewanżowego, barażowego spotkania o awans do ekstraklasy, zaczęło się prawdziwe szaleństwo. Pękły kordony, fanowie wojskowych runęli na niczym dywan wystrzyżoną przez pana Mieczysława Leśniewicza – murawę. Piłkarze na ich ramionach wędrowali do szatni. Była to radość spontaniczna. Zawodnicy nie ukrywali łez radości. Przecież po dziewięciu latach, przyznaję, niespodziewanie, wywalczyli dla regionu, miasta, piłkarską ekstraklasę! (...)" – pisał Zbigniew Smoliński we wspomnianej już gazecie.