1988/1989: Polonia Bytom - Zawisza

Trener: Marian Geszke.
Kierownik drużyny: Zbigniew Kaniak.

Marian Geszke

0 - 0

Mariusz Modracki

Jacek Kot 

Trener: Władysław Stachurski.
Kierownik drużyny: Waldemar Kozłowski.

Władysław Stachurski

0-0

„(...) Muszę jeszcze podkreślić piękną postawę Andrzeja Brończyka. Otóż na ostatnim treningu odnowiła mu się kontuzja ręki i do ostatniej chwili nie byliśmy pewni czy stanie on między słupkami bramki. Andrzej powiedział – TAK i nie muszę podkreślać jak bardzo podbudowało to psychicznie drużynę (...)" – mówił po meczu w Bytomiu asystent trenera Stachurskiego, Lech Szymonowicz. Remis z piątą w tabeli Polonią był sukcesem Zawiszy. Osiągnięciu tego celu podporządkowano po raz kolejny obraną taktykę z trzema obrońcami i pięcioma zawodnikami w pomocy. Gospodarze wypracowali dwie niebezpieczne sytuacje pod bramką Brończyka po stałych fragmentach gry. Z akcji ta sztuka im się nie udawała. Bydgoski bramkarz obronił m.in. dobre uderzenie Brzozy. Zawisza ataki przeprowadzał z kontry, ale nie miał za wielu okazji, aby pokonać Patonia. Z  20 metrów strzelał Milewski, ale bramkarz bez problemu obronił. Niezły strzał oddał też Szafrański. Zawisza spadł na piąte miejsce w tabeli (15 punktów). Liderowało Zagłębie Lubin z 19 punktami.