1980/1981: Zagłębie Sosnowiec - Zawisza

 Zagłębie Sosnowiec

Trener: Kazimierz Schmidt.
Kierownik drużyny: ?.

Kazimierz Schmidt

4 - 0 (3 - 0)

Trener: Józef Walczak.
Kierownik drużyny: Paweł Müller.

Józef Walczak

Jerzy Dworczyk 26

Edward Koczuba 35

Roman Geszlecht 43

Edward Koczuba 62

1-0

2-0

3-0

4-0

Zawisza bardzo poważnie potraktował spotkanie w Sosnowcu. Kierownictwo klubu postanowiło odizolować drużynę od panującej atmosfery i zorganizowało zespołowi zgrupowanie w Wałczu. Stamtąd bydgoszczanie wyjechali na wyjazdowy mecz i po nim wrócili do Wałcza, aby przygotowywać się do potyczki z Lechem Poznań na własnym stadionie. Bydgoszczanie zaliczyli w Sosnowcu beznadziejny występ. Sprawozdawca „Gazety Pomorskiej” nie szczędził krytyki za postawę Zawiszy: „W Sosnowcu Zawisza zaprezentował się mizernie, zawiódł we wszystkich liniach, grał bez koncepcji, a może jej nie realizował? Nie usprawiedliwia ich panujący na południu Polski upał, bowiem takie same warunki miały oba zespoły, z tym że sosnowiczanie lepiej wytrzymali 30-stopniowy żar. Wojskowi od początku ruszali się jak muchy w... i nie przejawiali większej ochoty do ostrej rywalizacji, grali zachowawczo od początku, i nawet gdy stracili pierwszą bramkę, nie poderwali się do bardziej zdecydowanych kontrataków. Osobny rozdział w tym spotkaniu można by zapisać o bydgoskich obrońcach. Robili oni wrażenie nowicjuszy, a sprawozdawca radiowy określił ich postawę w ten sposób, że chyba tak słabej formacji obronnej nie posiada nawet żaden zespół grający w II lidze. Wszystkie cztery bramki były w praktyce „dziełem” defensorów”. Pierwszy gol w praktyce był samobójczym. Nielipowicz chciał wybić piłę w pole, a trafił w... Dworczyka po odbiciu się od którego futbolówka wpadła do bramki. Przy drugim trafieniu zawinił Żygielewicz, który nie zrozumiał intencji kolegów przygotowujących tzw. „pułapkę ofsajdową”. Trzeci gol obciążał Urbanowicza i Burchackiego. Przy czwartym golu zawiniło pół zespołu. Zawodnicy biernie przyglądali się akcji Mazura przez pół boiska, a potem Czerniawski nie upilnował Koczuby. Zawisza z 22 punktami spadł na 14. miejsce. Piętnaste Zagłębie traciło już jedynie punkt do bydgoszczan. Los opolskiej Odry był już przesądzony, bo nie miała możliwości uniknięcia degradacji.