Hubert Chwolik Edward Racki Jan Wrona Malik Bolesław Gruszka Andrzej Król Adam Krupa Józef Kopicera Edward Lonka Henryk Perlak Józef Rochnia
Zmiany:
Hubert Chwolik > (68, Marian Patoń)
|
 |
Józef Rochnia 35
|
0-1
1-1
1-2
|
Jacek Sierant 4 gł
Andrzej Milczarski 68
|
Bytomianie, którzy nie mieli już szans na pozostanie w ekstraklasie, potyczkę z Zawiszą potraktowali bardzo poważnie. Gospodarze przed meczem przebywali na zgrupowaniu w Kamieniu koło Rybnika. Prasa na Górnym Śląsku podkreślała, że Polonia miała walczyć o prestiż własny, ale także dzięki wygranej mogła pomóc w uniknięciu degradacji katowickiemu GKS-owi. Kontuzjowany był Nowicki, lecz po zabiegach zastosowanych przez lekarza Jacka Krupę, został przygotowany do występu. Remis bydgoszczanom nic nie dawał, więc od początku ruszyli oni do ataków. To przyniosło bardzo szybko efekt bramkowy. W 4 minucie Kensy dośrodkował na głowę Sieranta, po strzale którego piłka wylądowała w „okienku”. Zdobycie prowadzenia nie wpłynęło korzystnie na gości, bowiem inicjatywę przejęli miejscowi. W 35 minucie w zamieszaniu w polu karnym Rochnia z pięciu metrów zdołał wyrównać. Po stracie gola Zawisza znów zaatakował. Chwolika próbowali zaskoczyć Kwapisz i Milczarski, jednak bytomski bramkarz popisał się skutecznymi interwencjami. Po przerwie bydgoszczanie postawili na szybkie kontrataki. W 68 minucie padł zwycięski gol. Sierant dostrzegł wybiegającego na wolne pole Milczarskiego, który miał przy sobie dwóch obrońców. Mimo tego strzelił w długi róg i Chwolik był bezradny. O dalszym przebiegu meczu ciekawie opowiadał trener Gurtatowaski, oddajmy mu więc głos: „Teraz postanowiłam cofnąć Kensego, który miał kontrolować grę bytomian przed polem karnym. Manewr ten okazał się słuszny. Ten doświadczony piłkarz trzymał w szachu napastników i pomocników Polonii, nie pozwalając im rozwinąć szybkich akcji. W 75 min. w jednej z kontr, Burchacki minął dwóch obrońców, znalazł się sam na sam z Patoniem (zastąpił on po drugiej bramce Chwolika), ale strzelił mało precyzyjnie. Później Milczarski oddał mocny strzał głową, lecz minimalnie obok słupka. Do końca kontrolowaliśmy grę, walcząc o każdy skrawek boiska. Polonia w końcówce jakby opadła z sił i pierwszą śląską przeszkodę pokonaliśmy zwycięsko. Ale najważniejszy mecz dopiero przed nami. Jutro odnowa, w piątek lekki trening i w sobotę (godz. 17.00) pojedynek z GKS o być albo nie być w lidze. Martwi mnie kontuzja Biangi. Podejrzewa się pęknięcie śródstopia i jego udział w sobotnim meczu jest wykluczony. Chyba zagra Polak. Powiem na zakończenie, iż dawno nie widziałem zespołu tak skrajnie zmęczonego. To był ogromny wysiłek. Zawodnicy bardzo długo odpoczywali w szatni”. Zawisza wyprzedził w tabeli o punkt najbliższego rywala - GKS Katowice, który uległ w Gdyni Arce 1:2. Sytuacja w dole tabeli: 14. Zawisza 22 punkty, 15. GKS 21, 16. Polonia 15.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Andrzej Brończyk Marek Czerniawski Adam Kwaśniewski Benedykt Nielipowicz Marek Ostrowski Andrzej Bianga Bogdan Kwapisz Adam Kensy Jacek Sierant Andrzej Milczarski Jarosław Nowicki
Zmiany:
Andrzej Bianga > (46, Andrzej Burchacki)
|