Marek Bęben Jarosław Konopka Janusz Koterwa Jerzy Zarychta Wojciech Rudy Andrzej Łakomiec Krzysztof Tochel Dariusz Klamra Zbigniew Mikołajów Włodzimierz Mazur Jerzy Dworczyk
Zmiany:
Jarosław Konopka > (42, Eugeniusz Wieńcierz)
Włodzimierz Mazur > (72, Zbigniew Sączek)

Wojciech Rudy
|
 |
Wojciech Rudy 42 k
Włodzimierz Mazur 56
Zbigniew Mikołajów 74
Zbigniew Mikołajów 79
|
1-0
1-1
2-1
3-1
4-1
|
Jarosław Nowicki 54
|
Taktyka trenera Łazarka, który wystawił w wyjściowej jedenastce aż trzech stoperów (Szczeszak, Walczak, Wiśniewski) nie zdała egzaminu. Po raz kolejny zawiedli obrońcy - zwłaszcza Szczeszak i Sobieralski oraz niespodziewanie bramkarz Brończyk. O formie golkipera Zawiszy red. Zbigniew Smoliński z „Gazety Pomorskiej” napisał: „Zawiódł mnie także Brończyk. Zresztą nie tylko mnie. Także obserwujący to spotkanie Ryszard Koncewicz, miał do jego postawy wiele zastrzeżeń. Od bramkarza, członka kadry olimpijskiej, wymaga się uważniejszej gry. Brończyk, który zawsze imponował szybkością, świetnym refleksem, w tym meczu nie popisał się i można mieć do niego pretensje za zbyt pasywną postawę przy obu bramkach Mikołajowa. Również odbitą przez niego piłkę pewnie wykorzystał Mazur. Daleki jest bramkarz Zawiszy od formy, jaką prezentował przed dwoma laty, kiedy Zawisza występował w ekstraklasie”. W 42 minucie mający piłkę zawodnik Zagłębia Łakomiec potknął się w polu karnym o nogę Wiśniewskiego, który wcześniej prawidłowo interweniował wślizgiem i trafił w futbolówkę. Wrocławski sędzia orzekł, że był faul i wskazał na punkt oznaczający jedenaście metrów. Karnego pewnie wykorzystał Rudy i gospodarze prowadzili do przerwy 1:0. W 54 minucie po podaniu Mojsy Nowicki minął zwodem bramkarza i zdołał wyrównać. Radość wśród bydgoszczan została szybko wyciszona. Po niespełna 120 sekundach na bramkę gości strzelał Klamra. Brończyk wybił piłkę, przejął ją jednak Mazur i ponownie Zagłębie objęło prowadzenie. Ostatni kwadrans był naznaczony błędami „wojskowych”, które bezlitośnie wykorzystali miejscowi. Trzeci gol dla sosnowiczan był kuriozalny. W 74 minucie piłka po strzale trafiła w... sędziego Środeckiego. Brończyk po tym zdarzeniu stał jak zahipnotyzowany. Do futbolówki doszedł Mikołajów i bez problemów skierował do siatki. Pięć minut później Mikołajów ponownie wykorzystał bierną postawę Brończyka, ustalając wynik spotkania. Zawisza długimi okresami prezentował ofensywną i szybkę grę, która jak zaznaczył prasowy reporter była oklaskiwana „przez obiektywną widownię sosnowiecką”. Na bramkę Bębna strzelali m. in.: dwukrotnie Burchacki, Kensy, Nowicki. Kwapisz i Walczak z rzutu wolnego. Zawisza nie zasłużył na tak wysoką przegraną, co podkreślał nawet szkoleniowiec zespołu gospodarzy - Józef Gałeczka.
|
|
|
|

Włodzimierz Mazur
|
|
|
|
|
Andrzej Brończyk Marek Czerniawski Jerzy Szczeszak Adam Walczak Stanisław Sobieralski Bogdan Kwapisz Tadeusz Wiśniewski Henryk Mojsa Adam Kensy Andrzej Milczarski Jarosław Nowicki
Zmiany:
Tadeusz Wiśniewski > (46, Andrzej Burchacki)
Jarosław Nowicki > (79, Jacek Sierant)
|