1979/1980 - Puchar Polski: Pogoń Zduńska Wola - Zawisza

1 - 0 (1 - 0)

Adam Walczak  

Trener: Wojciech Łazarek.
Kierownik drużyny: Witold Sulewski.

Wojciech Łazarek

Mieczysław Korzeniowski 61

1-0

Debiut w Zawiszy: Przydatek. Zwycięską bramkę gospodarze zdobyli po rzucie rożnym i faulu na bramkarzu Rudzińskim. Bydgoski golkiper atakowany przez Wolskiego wypuścił piłkę z rąk, zawodnik Pogoni podał futbolówkę Korzeniowskiemu, który bez problemów trafił do siatki. Sędzia uznając tego gola wypaczył wynik spotkania. Goście swoich szans bramkowych nie wykorzystali. W 58 minucie nie popisał się Czerniawski, gdy miał przed sobą tylko bramkarza miejscowych. Z kolei Sierant po strzale głową z dwóch metrów trafił piłką w słupek. W 75 minucie po podaniu Milczarskiego gola zdobył Sierant, jednak arbiter tego trafienia nie uznał, bo jego zdaniem faulowany był bramkarz. 60 sekund później Sierant z dwóch metrów strzelił głową w słupek. Kompletnie bez formy był sędzia Boniecki. W niezbyt dobrej dyspozycji byli też piłkarze Zawiszy, którzy zdaniem bydgoskiej prasy „nie przypominali drużyny I ligi”. 21-letni obrońca gospodarzy Wołynkiewicz skutecznie wyłączył z gry Milczarskiego. Trener Zawiszy Wojciech Łazarek porażkę tłumaczył dużymi obciążeniami treningowymi na obozie w Janikowie, a także brakiem kilku zawodników powołanych do różnych reprezentacji Polski. Z tego powodu nie mogli wystąpić Brończyk, Kensy oraz juniorzy Wiśniewski i Nowicki (dwaj ostatni w kadrze na Mistrzostwa Świata w Japonii).