1976/1977: Lechia Gdańsk - Zawisza

Trener: Józef Walczak.
Kierownik drużyny: ?.

Józef Walczak

1 - 1 (0 - 0)

ZAWISZA Bydgoszcz

Trener: Wiesław Gałkowski.
Kierownik drużyny: Czesław Brzechwa.

Wiesław Gałkowski

Zbigniew Kruszyński 76

1-0

1-1

Adam Kuryło 88

Ostatni mecz w barwach Zawiszy Krzysztofa Krysiaka i Andrzeja Krawczyka. „Wojskowi” wystąpili we Wrzeszczu osłabieni brakiem kontuzjowanego Bogdana Nuckowskiego. Miał być przynajmniej remis w tym meczu. I był! Jednak bydgoscy kibice, którzy pojawili się licznie na Wybrzeżu przeżyli sporo nerwów, zanim zaczęli świętować kolejny awans swych ulubieńców do ekstraklasy. Atakowała Lechia. Już w 5 minucie Kliszewicz strzelał z 20 metrów i trafił w poprzeczkę. Po licznych akcjach Kruszyński na kwadrans przed końcem zdobył prowadzenie dla biało-zielonych, uderzeniem piłki z narożnika pola karnego. Niebiesko-czarni dążąc do wyrównania odsłonili się. W 79 minucie Kruszyński mógł pozbawić gości złudzeń znajdując się w sytuacji sam na sam z Brończykiem! Na szczęście jego strzał był niecelny. Czas biegł nieubłaganie i gdy wydawało się, że marzenia o awansie trzeba będzie odłożyć, Adam Kuryło przejął piłkę zagraną do bramkarza przez Makowskiego i trafił do siatki obok zaskoczonego(?) Słabika. Trzeci awans Zawiszy do najwyższej klasy rozgrywkowej stał się faktem. Bydgoscy kibice (wśród nich starszy z autorów) oszaleli ze szczęścia i w radosnych nastrojach mogli udać się w drogę powrotną. O awansie pisano oczywiście w bydgoskiej prasie. Na pierwszej stronie „Ilustrowany Kurier Polski”  informował dużymi, czerwonymi literami: „Zawisza Bydgoszcz w I LIDZE”. Gazeta zamieściła zdjęcie drużyny wraz z opisem i w początku notatki napisała: „Bydgoscy kibice odetchnęli i z radością przyjęli fakt: Po 10-letniej przerwie Bydgoszcz ma znów I ligę. Stało się to za sprawą bydgoskiego Zawiszy, który nie zawiódł nadziei, nie zaprzepaścił w Gdańsku wielkiej szansy. Wrócił z nominacją I-ligowca”.