1976/1977: Zawisza - Polonia Bydgoszcz

Trener: Wiesław Gałkowski.
Kierownik drużyny: Czesław Brzechwa.

Wiesław Gałkowski

1 - 0 (0 - 0)

Zdzisław Filipiak

Andrzej Feddek 

Marek Saławiła 

Trener: Janusz Jędrzejczak.
Kierownik drużyny: Leszek Tillinger.

sam (Grzegorz Rożek) 81

1-0

To był 11 mecz Zawiszy z Polonią w II lidze i czwarte zwycięstwo. „IKP” podkreślał, że faworytem spotkania byli „wojskowi” i o wygranej napisał następująco: „Tymczasem końcowy ich sukces 1:0 jest bardziej szczęśliwy niż zasłużony, a podział punktów nie krzywdziłby żadnej z drużyn. Polonia zagrała o klasę lepiej niż w meczu z Gwardią, walczyła przede wszystkim bardzo ambitnie, umiejętnie broniła się, stworzyła przy tym więcej okazji, z których mogła i powinna zdobyć bramki”. Zaczęło się dobrze dla Zawiszy. Już w 5 minucie po strzale głową Surlita, Rożek wybił piłkę z linii bramkowej. Później obserwowano ataki rywala. W 13 minucie Arbszajtis z bliska strzelił wysoko nad poprzeczką. Wcześniej w... piłkę w dogodnej sytuacji nie trafił Gaszak. Warte odnotowania było jeszcze uderzenie Surlita z dalszej odległości, po którym piłka odbiła się od spojenia słupka i poprzeczki. Jednak w zasadzie do przerwy - jak zauważył prasowy reporter - „z boiska wiało nudą”. Po zmianie stron Polonia zaatakowała wyraźniej. W 50 minucie dobrze spisał się Brończyk, gdy na bramkę szarżował Reichel. Mimo tzw. optycznej przewagi rywal właściwie nie potrafił skonstruować akcji, którą zakończyłby strzałem zagrażającym Brończykowi. W 81 minucie indywidualną akcję przeprowadził obrońca Filipiak i dośrodkowaną przez niego piłkę usiłował wybić Rożek. Jego wybicie było nieszczęśliwe, bowiem piłka wpadła do siatki, zaskakując kolegę z zespołu - Saławiłę. Mecz stał na bardzo słabym poziomie, ale „wojskowi” mogli dopisać sobie 2 punkty, które pozwoliły im awansować na 4. miejsce w ligowej tabeli. Prowadziła Jagiellonia Białystok, przed Motorem Lublin (po 7 punktów) i Olimpią Elbląg (6 - tyle, ile Zawisza). Derbowy rywal zajmował piętnastą lokatę.