1973/1974: Widzew Łódź - Zawisza

Trener: Leszek Jezierski.
Kierownik drużyny: Stefan Wroński.

Leszek Jezierski

1- 1 (0 - 1)

Wiesław Chodakowski 56

Andrzej Brończyk

Wacław Starzyński 56

Trener: Bronisław Waligóra.
Kierownik drużyny: Tadeusz Gebler.

Bronisław Waligóra

Janusz Haren 59 k

1-0

1-1

Krzysztof Całus 45

Po meczu Pucharu Polski na szczeblu okręgu z Lechem w Rypinie (13 marca), Zawisza nie wrócił do Bydgoszczy, ale udał się na krótkie zgrupowanie do Sieradza. Stamtąd wyruszył na niedzielne spotkanie z Widzewem. Tak zorganizowana wyprawa przyniosła pozytywny skutek, bo drużyna wywalczył cenny punkt. „Losy meczu rozstrzygnął rzut karny. Ze straty punktu, mimo nie najlepszej nawet gry, można się w końcu cieszyć. Smucić musi jednak postawa niektórych zawodników Zawiszy. To prawda, że Stefaniak został sfaulowany przez Chodakowskiego, że ten słusznie otrzymał „czerwoną karteczkę” i pożegnał boisko, ale w żadnym wypadku nie można pochwalać postępku Starzyńskiego, który za samowolne wymierzenie łódzkiemu piłkarzowi sprawiedliwości musiał także opuścić boisko. Zawisza zdobył punkt, ale stracił chyba na długo Starzyńskiego, bo - przypomnijmy - piłkarze ten już w jesiennej rundzie pauzował dość długo, a za przewinienie jakiego dopuścił się w Łodzi w wypadku „recydywy” PZPN karze i to surowo” - alarmował „Ilustrowany Kurier Polski”. Rzut karny dla Widzewa za zagranie ręką Harmaty. Sędzia nie dostrzegł tego zdarzenia i podyktował „jedenastkę” po... reakcjach kibiców.Bydgoszczanie opuścili pozycję „czerwonej latarni” w tabeli i plasowali się na 14 miejscu.