1958: Zawisza - Spartak Mińsk

Trener: Konrad Kamiński.
Kierownik drużyny: Tadeusz Krzyśko.

Konrad Kamiński

2 - 1 (1 - 1)

B. Waligóra 15

T. Szryter

1-0

1-1

2-1

Leonid Nikulenko 41

26 sierpnia „wojskowi” rozegrali towarzyski mecz z solidną drużyną Spartaka Mińsk (klub założony w 1927 roku jako Dynamo Mińsk, obecnie również pod tą nazwą). Goście, lider radzieckiej II ligi, w poprzednich spotkaniach w Polsce pokonali wysoko Pogoń Szczecin (4:0) i Pomorzanina Toruń (3:0), jednak Zawisza pokonał ich 2:1, remisując do przerwy 1:1. Prowadzenie uzyskał w 15 minucie Bronisław Waligóra. Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy wyrównującego gola po składnej akcji całego ataku zdobył Nikulenko. W drugiej części gry po podaniu Józefa Rembeckiego bramkarza gości pokonał Tadeusz Szryter. Mecz nie stał na najwyższym poziomie, ale wygrana ucieszyła pięć tysięcy widzów zgromadzonych na bydgoskim stadionie. Trudno było jednak być zadowolonym, bo drużynę opanowała dziwna maniera gry „na stojąco", którą również preferowała w lidze. Inne mankamenty w grze bydgoszczan to: nadużywanie dryblingów i zbyt duża ilość niecelnych podań. Najlepiej w szeregach gospodarzy  wypadł bramkarz Rosiński, który świetnie interweniował w kilku przypadkach i uratował zwycięstwo. Niezły występ zaliczyli również Dobrzeniecki, Józef Boniek i Kobylorz. Goście grali bardzo ostro, często faulując. To spowodowało, że nie wytrzymał strzelec pierwszego gola i zdaniem prasy zachował się skandalicznie. Waligóra poklepywał zawodnika rywali po głowie!